boczniaki, jako szarpana wołowina

 na podstawie: https://www.olgasmile.com/boczniaki.html


składniki (na jeden obiad dla 2 osób):

  • 300 g boczniaków
  • pół małego pęczka natki pietruszki (z łodyżkami)
  • 1 średnia cebula
  • 3 ząbki czosnku
  • 3 cm kawałek imbiru
  • 4 plasterki halapenio albo pół łyżeczki suszonej papryki chilli
  • 2,5 łyżki sosu sojowego
  • płaska łyżeczka trzcinowego cukru

sposób:
Najpierw wszystko pokroić i przygotować. Cebulę posiekać w pióra, czosnek i imbir posiekać drobno, halapenio też; listki natki oderwać z łodyżek - łodyżki posiekać drobno, listki normalnie. Boczniaki porozrywać na wąskie paski.
Smażenie: na patelni rozgrzać niewielką ilość oleju/oliwy (tyle tylko, żeby przykryło dno). Na to wrzucić wszystkie boczniaki i przycisnąć ciężkim garnkiem (do stalowej patelni pasuje garnek żeliwny). Boczniaki puszczą wodę, będzie to trochę pryskać, ale smażyć do czasu aż woda wyparuje, a boczniaki od strony patelni będą złote. Wtedy odwrócić/zamieszać i jeszcze na chwilę przycisnąć garnkiem, żeby chwyciły kolor z drugiej strony. Następnie zdjąć garnek, dodać cebulę (można dolać odrobinę oleju, żeby całość się nie paliła, tylko smażyła) i posmażyć do czasu, aż cebula zmięknie (teraz zaczynamy mieszać dosyć rególarnie). Wlać sos sojowy i dodać czosnek, imbir i cukier. Posmażyć, mieszając. Na koniec dodać łodyżki natki i papryczkę. Posmażyć jeszcze z pół minuty mieszając. Następnie wyłączyć i wymieszać z listkami natki.
Podawać z ryżem albo z pieczywem. W sumie z ziemniakami chyba też będzie pasować.

koniec.

Komentarze